Dziś, mimo wrednej pogody wybrałem się przy okazji załatwiania recept z NFZ na mały spacerek z aparatem. łapy mi marzły wiec wiele tego nie ma :) Szybka panoramka na PKiN:
Jeden z naszych pierwszych "Drapaczy chmur":
I jego sąsiad:
To były jedyne chwile kiedy niebo zrobiło się błękitne, wiec szalałem ze szczęścia. Ul. Chałubińskiego z fragmentem mojej Alma Mater (to niskie i szare oczywiście) :
A teraz jadę ponownie na Starówkę. Pozdrawiam.
znowu ciekawy kadr, Pekin taki maly wsrod tych wysokosciowcow, pozdraiwam
OdpowiedzUsuńG
Mały ale prześliczny :)
OdpowiedzUsuń